czwartek, 25 kwietnia 2013

Filozoficznie czyli o doskonaleniu




Ostatni plener fotograficzny pełen był zaskakujących dyskusji,  w zaskakujących miejscach. W piękne przedpołudnie wybraliśmy się w sześć osób pięcioosobowym samochodem w podróż nad Jezioro Babięcińskie. Podróż przez las nie trwała długo ale była zaskakująco uduchowiona.
W szalonym ścisku w drodze powrotnej trochę rozczarowani tym , że zimowe widoki już nas tak nie powają na początku kwietnia, że zdjęcia życia nie zrobimy , że gdzie ta wiosna, zaczęliśmy snuć rozważania związane z sensem fotografowania. Kolega Marek zadał sobie pytanie "...i po co ja to robię...?" , które wyzwoliło w nas bardzo żywą dyskusję natury filozoficznej. Czy człowiek jako jednostka uduchowiona powinien dbać o duszę swoją? Co to znaczy dbać o duszę? Czym jest dusza? Człowiek, który wciąż się doskonali nie tylko umysłowo ale także duchowo poprzez rozwijanie np. swoich zainteresowań, jest nadobrej drodze do życia wiecznego. Rozwijanie czyli udoskonalanie naszej duszy daje nam szanse na to , że pełna pozytywnej energii ponownie rozpocznie swoje zycie po śmierci naszego ciała wstępując w inną osobę aby dalej dokonywać doskonalenia.Dusza ludzka to nie jakaś maź lub dymek jak przedstawiana jest na obrazkach , dusza to coś co człowiek nie jest w stanie zrozumieć, To zespół cech, umiejętności , elementów które poprzez rozwój jednostki dają twór , który jest obrazem tej jednostki od strony duchowej. Reinkarnacja jest pewnym wytłumaczeniem przemieszczania się duszy ludzkiej. Jeśli jednostka nie dba o rozwój duchowy , nie rozwija się emocjonalnie następuje degradacja . Degradacja powoduje , że dusza nie wstępuje na wyższy poziom tylko pozostaje w zawieszeniu lub ulega destrukcji. Fotografowanie jest doskonałym elementem uszlachetniającym nasze wnętrze. Poprzez nasz pracę twórczą stajemy się wrażliwsi na piękno , inaczej , bardziej łagodnie spoglądamy na świat, dostrzegamy piękno otaczająej nas przyrody czy architektury., widzimy piękno w człowieku.  Robiąc zdjęcia pozostawiamy wymierny efekt naszego doskonalenia w postaci plików w komputerze lub wydrukowanych odbitek. Śmierć ciała jest etapem życia naszego ciała , ale my z naszą duszą i osobowością dzięki temu czym się naładujemy , przede wszystkim pozytywną energią, możemy żyć wiecznie. Religia -ta bardziej popularna u nas- mówi nam , ze życie mamy jedno i wraz ze śmiercią wszystko się kończy. Czy uduchowiona i wykształcona jednostka jest w stanie pogodzić się z takim poglądem? Nie , bo wiara jest pojęciem ponadreligijnym i nie ma nic z religią wspólnego.  Wiara w to , że dusza jest czymś ponad wszystkim i nie mamy na jej wędrówkę wpływu i  że dusza jest niezniszczalna jeśli świadomie dbamy o nią, daje nam spokój , że nie nastąpi całkowity koniec w godzinie śmierci naszej.
 Podchodząc do tematu bardziej pragmatycznie i starając się sobie wytłumaczyć to co nie wytłumaczalne możemy popatrzeć na genetykę. Kody genetyczne i powiącania są  jak duszą człowieka. Zespół cech przenoszonych na naszych potomków , cech nie tylko takich wrodzonych ale i nabytych, ukształtowanych to dusza nasza przechodząca z jednostki na jednostkę. Ile razy słyszymy , że ktoś jest bardzo podobny do przodka , że pradziadek był taki sam i też np. fotografował.
Zrozumienie pojęcia duszy , rozwoju duchowego , samorealizacji i znalezienie odpowiedzi "kim jestem"? dlaczego fotografuję? po co fotografuję?  to jest nasz cel . I kiedy nadejdzie moment i znajdziemy odpowiedz na te pytania będzie to oznaczało , ze jesteśmy ludźmi szczęśliwymi i dokonaliśmy skoku na wyższy poziom istnienia...istnienia z nadzieją na wieczność.
I takie to rozważania w ścisku i tłoku w sześć osób w pięcioosobowym samochodzie na leśnym dukcie miały miejsce. :)

1 komentarz:

  1. Aniu w kwestii formalnej :)
    Zdjęcia się dobrze ogląda na czarnym tle ale czyta się gorzej. Zwłaszcza białe literki :)

    Dla mnie przeczytanie tego tekstu w całości (a przeciez nie jest długi) było męczące dla oczu.

    OdpowiedzUsuń